Posty

Wyświetlam posty z etykietą ufo

[Recenzja] UFO - "Strangers in the Night" (1979)

Obraz
"Strangers in the Night" to zwieńczenie i podsumowanie okresu, gdy grupa UFO odnosiła największe sukcesy komercyjne. Ich cena była jednak wysoka. Po nagraniu na początku lat 70. dwóch albumów łączących hard rock ze space rockiem, z zespołu odszedł lub został wyrzucony Mick Bolton. Gitarzysta o faktycznie niewielkich zdolnościach technicznych, ale nadrabiający wyobraźnią. Pozostali muzycy szukali jednak kogoś potrafiącego grać w bardziej efektowny sposób. Przez kilka miesięcy próbowali zgrać się z Larrym Wallisem, późniejszym członkiem Pink Faires i Motörhead, jednak bez większych efektów. Jego miejsce zajął Bernie Marsden, z którym szło już na tyle dobrze, że postanowiono wkrótce wejść w tym składzie do studia. Wcześniej zaplanowano jednak koncerty w Niemczech. Po dotarciu do brytyjskiej granicy okazało się, że gitarzysta zapomniał paszportu. Choć miał jak najszybciej dołączyć do reszty, nigdy nie dotarł na miejsce. Zmusiło to zespół, by skorzystać z pomocy muzyka sportuj

[Recenzja] UFO - "UFO II: Flying" (1971)

Obraz
"UFO II: Flying", opatrzony wiele mówiącym podtytułem "Space Rock", to album wyjątkowo długi, jak na czasy przedkompaktowe. Zabrakło dosłownie kilku sekund do pełnej godziny. Mimo tego, wydano go na jednej płycie winylowej, dzięki czemu oszczędzono słuchaczom konieczności zmieniania co chwilę stron (najkrótsza trwałaby siedem minut). Dziś wytwórnie muzyczne nie są już tak wyrozumiałe i nawet znacznie krótsze albumy ukazują się na dwóch płytach, dzięki czemu można je sprzedawać w wyższej cenie... Ale nie o tym miał być ten tekst, a o najbardziej niezwykłym albumie w dorobku brytyjskiej grupy UFO. Zaskakujący jest już sam postęp, jaki muzycy poczynili w ciągu ledwie roku, jaki minął od ich debiutanckiej sesji. Zaledwie dwanaście miesięcy po wydaniu niemalże amatorskiego "UFO 1", zaproponowali dojrzałe, w pełni świadome i dość oryginalne dzieło. Bardzo rozwinął się przez ten czas gitarzysta Mick Bolton. Wciąż gra w nieskomplikowany sposób, ale bardziej p

[Recenzja] UFO - "UFO 1" (1970)

Obraz
Brytyjska grupa UFO to absolutnie drugo- lub nawet trzeciorzędna grupa hardrockowa, która swoje sukcesy z drugiej połowy lat 70. zawdzięcza wyłącznie graniu skrajnie komercyjnej, sztampowej muzyki. Jednak jej początki nie były wcale najgorsze. Historia zespołu sięga 1969 roku, kiedy to czwórka muzyków - wokalista Phil Mogg, gitarzysta Mick Bolton, basista Pete Way oraz perkusista Andy Parker - postanowili rozpocząć ze sobą współpracę. Początkowo przybrali nazwę Hocus Pocus, by zmienić ją po kilku miesiącach na tę ostateczną, będącą hołdem dla londyńskiego klubu UFO, jednego z najbardziej kultowych miejsc tamtych czasów. To tam pierwsze kroki stawiali tacy wykonawcy, jak Pink Floyd czy Soft Machine, ale też właśnie tam Hocus Pocus został zauważony przez przedstawiciela wytwórni Beacon Records. Z miejsca zaproponował muzykom kontrakt, dzięki czemu wkrótce zarejestrowali swój pierwszy album, który został opublikowany, już pod nazwą UFO, w październiku 1970 roku. "UFO 1" ewid